Pamiętam rozmowę z właścicielem sklepu z ręcznie robioną biżuterią. „Mój sklep działał idealnie przez dwa lata na zwykłym hostingu. Nagle, po współpracy z popularną influencerką, wszystko się posypało. Straciłem zamówienia warte tysiące złotych, bo serwer nie wytrzymał ruchu.” To częsta historia – sukces w e-commerce może stać się przekleństwem, jeśli infrastruktura nie nadąża za rozwojem biznesu.
Hosting współdzielony – od czego zazwyczaj zaczynamy
Większość sklepów internetowych rozpoczyna swoją działalność na hostingu współdzielonym. To jak mieszkanie w bloku – masz swoje miejsce, ale dzielisz budynek (zasoby) z sąsiadami. Początkowo takie rozwiązanie ma sens: jest niedrogie i wystarczające dla rozpoczynającego działalność e-sklepu. Jednak hosting współdzielony ma swoje ograniczenia.
Jeden z moich klientów prowadzący sklep z kosmetykami naturalnymi przekonał się o tym dość boleśnie. Jego strona działała wolno w godzinach szczytu nie dlatego, że miał dużo klientów, ale dlatego, że inny sklep na tym samym serwerze prowadził wyprzedaż, a jeszcze inny po prostu akcje promocyjną na Facebook’u. Dokładnie w tym samym czasie. To właśnie największa wada hostingu współdzielonego – brak kontroli nad sąsiadami. W zasadzie nie wiemy kiedy ktoś może wpłynąć na obciążenie serwera w taki sposób, że efekty odczujemy my lub nasz sklep (a dokładniej – nasi klienci).
VPS – pierwszy krok w stronę niezależności
Serwer VPS to jak przejście z mieszkania w bloku do szeregówki. Masz własną przestrzeń i więcej swobody, ale nadal dzielisz pewną przestrzeń z innymi. Niedawno pomagałem właścicielowi sklepu z częściami samochodowymi w migracji na VPS. Jedna z wtyczek w jego sklepie na PrestaShop potrzebowała specyficznej konfiguracji PHP, której hosting współdzielony nie zapewniał.
Serwer typu VPS tutaj się sprawdził. Taki serwer rozwiązuje większość problemów, gdy:
- Twój sklep regularnie obsługuje kilkudziesięciu równoczesnych użytkowników
- Potrzebujesz elastycznej lub indywidualnej konfiguracji serwera
- Chcesz mieć kontrolę nad środowiskiem, ale nie potrzebujesz jeszcze dużych zasobów sprzętowych
Serwer dedykowany – pełna kontrola i moc
Przejście na serwer dedykowany to jak przeprowadzka do własnego domu z ogrodem. Masz pełną kontrolę i nie musisz się z nikim dzielić zasobami. To rozwiązanie, które wybierają dojrzałe e-biznesy, świadome znaczenia wydajnej infrastruktury.
Historia z życia: sklep z suplementami diety przez miesiące borykał się z problemami wydajnościowymi na VPS. Mimo optymalizacji, strona potrafiła się zawieszać podczas większych akcji promocyjnych. Po migracji na serwer dedykowany nie tylko problemy zniknęły, ale także zyskali możliwość rozbudowy o nowe funkcjonalności, na które wcześniej „nie było miejsca”.
A może chmura?
Hosting w chmurze to świetne rozwiązanie. Zarówno od strony administratora serwerów – gdzie wszystko jest zarządzane przez różnego rodzaju konsole administracyjne, często z dostępem przez API i możliwością automatyzacji wielu procesów. Również od strony sklepu, gdzie możemy wdrożyć rozwiązania polegające na automatycznym skalowaniu zasobów w zależności od potrzeb.
Przykładowo: uruchamiamy akcję promocyjną i do tego celu po prostu zwiększamy naszą moc obliczeniową o 300% – lub ustawiamy automatyczne skalowanie, które po prostu reaguje na obciążenie i w razie potrzeby uruchamia kolejne serwery dołączając je do naszego „klastra” zwiększając w ten sposób możliwości naszego sklepu.
Szkoda jednak, że to takie drogie… Koszty wdrożenia rozwiązań w chmurze są nawet kilkukrotnie większe, niż po prostu serwer dedykowany. Ba! czasami nawet bardziej opłacalne jest uruchomienie np. 5 serwerów dedykowanych z mocą, która będzie wykorzystana na 3% przez większość czasu – ale finansowo i tak może to być korzystniejsze rozwiązanie.
Znaki, że czas na zmianę
Z mojego doświadczenia wynika, że są pewne wyraźne sygnały wskazujące na potrzebę upgrade’u infrastruktury:
- Wydajność spada w przewidywalnych momentach – jeśli Twój sklep zwalnia zawsze w godzinach szczytu, mimo optymalizacji, to znak, że infrastruktura osiąga swoje limity.
- Rozwój biznesu hamowany przez ograniczenia techniczne – coraz więcej problemów typu „to się u nas nie da”.
- Rosnące koszty optymalizacji – czasem tańsze jest przejście na mocniejszą infrastrukturę niż ciągłe optymalizowanie słabszej.
- Potrzeba nietypowych konfiguracji środowiska – np. pod specjalne wtyczki.
Koszty vs. Korzyści
Przejście na mocniejszą infrastrukturę to oczywiście koszt – czasami nawet dość spory bo zazwyczaj związany jest z:
- wynajęciem serwera – gdzie miesięczny koszt zazwyczaj zależy jedynie od wybranego sprzętu,
- ewentualnie z zakupem serwera i kolokacją – czyli umieszczeniem serwera w serwerowni, gdzie koszt będzie zależał od podpiętego łącza (lub wykorzystanego transferu), zużytej energii elektrycznej i ewentualnie dodatkowych zasobów jak adresy IP, prywatne urządzenia sieciowe etc.
- instalacja i konfiguracja nowego serwera
- migracja ze starego środowiska
- opieka administracyjna by zapewnić stabilne działanie nowego serwera
Mimo, że inwestycja wydaje się dość spora, to w dalszym ciągu jest to inwestycja, która się zwraca! I to szybciej, niż się wydaje.
Przykład? Sklep z artykułami dla niemowląt – po migracji na serwer dedykowany odnotował:
- 34% spadek współczynnika porzuceń koszyka (wg Google Analytics)
- Średni czas generowania strony spadł z 0,95s na 0,42s (a po wdrożeniu dodatkowego systemu cache spadł do 0,125s)
- Wzrost konwersji aż o 17%! To realny przychód!
Wybór odpowiedniej infrastruktury to nie jednorazowa decyzja. To proces, który powinien postępować wraz z rozwojem Twojego biznesu. Jako administrator serwerów, zawsze zalecam swoim klientom regularne audyty wydajności i planowanie rozwoju z wyprzedzeniem. Lepiej przygotować się na wzrost, niż reagować na problemy, gdy już się pojawią.
Jeśli zastanawiasz się nad zmianą infrastruktury serwerowej swojego sklepu, napisz do nas:
Wspólnie przeanalizujemy obecną sytuację i zaplanujemy bezpieczną ścieżkę rozwoju, dopasowaną do Twoich potrzeb i możliwości.